Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2012

Rainbow Park Adama Kalinowskiego w Londynie.

Od 1 czerwca do 9 września tego roku odbywa się w Londynie Festiwal of the World.  W wydarzeniu weźmie udział około 4000 artystów z 200 krajów.  W ramach festiwalu poznański rzeźbiarz, Adam Kalinowski zaprojektował fantastyczny Rainbow Park. photo: Adam Kalinowski Całą instalację tworzą drewniane, tęczowe rzeźby ustawione na kolorowych łachach piasku. Całość została idealnie wkomponowana w nabrzeże Southbank Centre. Rainbow Park to magiczne miejsce dla dziecięcej wyobraźni.  Tak właśnie powinny wyglądać place zabaw. Rainbow Park jeszcze przed otwarciem. photo: Adam Kalinowski Tutaj dzieci (i dorośli) mogą doświadczać sztuki na różnych poziomach zmysłów. Kolory cieszą wzrok. Gładkie, obłe powierzchnie i sypki piasek angażują zmysł dotyku i pobudzają kreatywność. Nie polecamy angażowania zmysłu smaku, ale dzieci, jak wiadomo na pewno będą próbowały:-). Co zbudować? photo: Adam Kalinowski Można też spróbować trudnej sztuki latania:-). photo: Adam Kalino

Garden Party

Zbliża się weekend. Bardzo byśmy chcieli, żeby był ciepły i słoneczny, bo pogoda nas w tym tygodniu nie rozpieszczała. Jeżeli będzie ładnie, warto ten czas spędzić w ogrodzie - zaprosić znajomych lub... zostać zaproszonym:-). Gdyby ktoś z Was chciał urządzić małe garden party, to poniżej pokazujemy kilka miłych aranżacji. Prosty, szybki i efektowny sposób na ozdobienie stołu. Wystarczy kilka pustych butelek - zdecydowanie lepiej wyglądają szklane, trochę ciętych kwiatów - na pobliskim rynku zawsze można znaleźć coś po atrakcyjnych cenach i gotowe. źródło: www.eatdrinkchic.com Kolorowe, szklane lampiony i ptaszki ozdobią każdy zielony krzew lub drzewo - będą wyglądały "kwitnąco". źródło: www.housetohome.co.uk Możemy też wybrać subtelną, pastelową wersję.  źródło: www.countryliving.com źródło: www.uktv.co.uk Jeżeli wolimy bardziej zdecydowany efekt, to wybierzmy kilka akcentów w mocnych kolorach - kolorowe, papierowe kule, amarantowe krzesełka,

Czy w Berlinie projektanci pokazali coś dla dzieci?

Pokazali. Nam najbardziej podobały się zwierzątka z serii Crossing Cultures, które mogą być kolorowym stołkiem a po rozłożeniu matą do leżenia. Pomiędzy tym wszystkim są też kreatywna zabawką. Projekt zainspirowany został afrykańską kulturą, gdzie zwierzęce futra służą do siedzenia, leżenia i spania. Hipopotam, lew, słoń i krokodyl wykonane są z drewna i pokryte kolorowym filcem. Lew i krokodyl z serii Crossing Culture; proj. Julia Kaupitwa i Carolin Malur photo: a.domanska Różowy hipopotam z serii Crossing Culture; proj.Julia Kaupitwa i Carolin Malur photo: a.domanska Candy Collection projektu Kirstin Overbeck już wcześniej prezentowaliśmy. To coś nie tylko dla dzieci, ale i dla... łasuchów. Cukierkowa kolekcja to odwołanie do szczęsliwych, beztroskich lat dzieciństwa. Wywołuje uśmiech na każdej twarzy. Cukierkowe dywaniki Kirstin Overbeck photo: www.KirstinOverbeck.de photo: www.KirstinOverbeck.de photo: www.KirstinOverbeck.de photo: www.

Festiwal Designu w Berlinie, cz.2

Wczoraj napisalismy nieco o berlińskim festiwalu. Dzisiaj ciąg dalszy... Urzekły nas proste, wygodne meble z naturalnych materiałów. Takie, jak wełniane fotele Hanny Tjukanov. proj. Hanna Tjukanov photo: a.domanska Są duże, miękkie i bardzo wygodne. Projektantka własnoręcznie robi je na drutach:-). Wełniana koszulka nałożona jest na drewnianą konstrukcję, ale siedzisko nie ma żadnego wypełnienia. Mimo to fotel wydał nam się bardzo komfortowy. Idealny na jesienno-zimowe wieczory. Pokrycie zapinane z boku na guziki można zdjąć i wyprać. Praktyczne!:-). Filc to także wełna. Projektanci nadal bardzo chętnie z niego korzystają, bo bardzo ładnie oswaja przedmioty. nowoczesny sekretarzyk-biurko z szufladkami oklejonymi szarym filcem photo: a.domanska Czasem występuje w zgrzebnej, szarej wersji, jak powyżej, a czasem epatuje kolorem. "Stilleben Schalen", proj. Isabelle Eva Hotz photo: a.domanska Filcowy dywan w modnym połączeniu szarego z różowy

Międzynarodowy Festiwal Designu, Berlin 2012

W dniach od 01 do 10 czerwca odbywał się w Berlinie Międzynarodowy Festiwal Designu. Wzięło w nim udział ponad 500 wystawców z 30 krajów. Główna ekspozycja miała miejsce w hangarach lotniska Tempelhof. Dodatkowo odbywały się liczne imprezy towarzyszące rozsiane właściwie po całym mieście. Z tych bardziej znaczących wymieńmy: Design Shopping Night oraz Open Design Studios. W ramach pierwszej imprezy liczne sklepy z designem stały otworem dla klientów do późnych godzin nocnych oferując atrakcyjne rabaty na swoje prodykty. W ramach drugiej,można było odwiedzić ponad 50 berlińskich pracowni projektowych i atelier, poznać projektantów, psłuchać muzyki i obejrzec nowe produkty. Ponieważ mieliśmy tylko jeden dzień na odwiedzenie Festivalu, więc siłą rzeczy skierowaliśmy się na lotnisko Tempelhof. Wystawa odbywała się czterech olbrzymich hangarach. proj.     Marta Julianna Szatan  photo: a.domanska Na pierwszy rzut oka było widać, że w tym roku dominują materiały naturalne: drewno, s

Rzecz o tapetach dla chłopców, ale jednak nie tylko...

Po tapetach dla dziewczynek, postanowiliśmy rozejrzeć się za tapetami dla chłopców. Chłopaki to zawsze trudniejszy temat:-). Tak sobie szukalismy i szukaliśmy i znaleźliśmy w związku z tym zupełnie coś innego. Zachwyciły nas małe angielskie, rodzinne wytwórnie tapet dla dzieci.  Tapeta angielskiej firmy Paperboy. Do gustu bardzo przypadła nam firma Paperboy, która jak większośc takich firm powstała, bo jej właściciele nie mogli znaleźć fajnych tapet dla swoich synów. Chłopcy wyrośli właśnie z etapu "słodkie bobo" i chcieli już czegoś bardziej adekwatnego do ich etapu rozwojowego. Mama szukała, ale nie znalazła. Tak postanowiła, że zrobi sobie sama to czego znaleźć nie może. Jednym słowem - zastosowała się do maksymy "Potrzeba matką wynalazku". I udało się jej, co bardzo jest pocieszające. Produkty niewielkiej firmy Paperboy znane są na całym świecie. Poniżej pokazujemy kilka propozycji: Paperboy, "zielona wersja" tapety w smoki. Paperbo

Czy istnieje polski design dla dzieci i dlaczego nie?

W wolnej chwili (sobota po południu czyli po pracy) odwiedziliśmy I Festiwal Designu i Kreatywności dla Dzieci w Concordia Design w Poznaniu .  Maskotki z Alelale. Byliśmy ciekawi, co w tej materii w trawie piszczy, bo żywotnie tematem jesteśmy zainteresowani. Ponieważ trochę już jesteśmy za duzi, zeby brać udział w warsztatach - które ponoć były bardzo atrakcyjne, skupiliśmy się na wystawcach-sprzedawcach i na wystawie jako takiej. Stoisk nie było wiele. Raptem kilka. Trochę pluszowych, ręcznie szytych zabawek, trochę książeczek, trochę ubranek. Wszystko naprawdę ładne. Ale dlaczego tak mało i dlaczego tylko zabawki? Przecież design dla dzieci to dużo, dużo więcej. To tak, jak świat dla dorosłych tylko, że dla dzieci. One też zasługują na piekne otoczenie. A ich otoczenie, to nie tylko zabawki.  Sama wystawa też nie powaliła nas na kolana. Znowu pojawiło się pytanie: Ale dlaczego tak mało?:-(. Bujaki Iwony Kosickiej. Generalnie rzecz biorąc wszystkie wystawi